Z pośród czterech gospodarzy zbliżających się mistrzostw Europy w 2015 roku – Francji, Niemiec, Łotwy oraz Chorwacji. Los sprawił, że naszym koszykarzom na wrześniowym turnieju przyjdzie się mierzyć we francuskim Montpellier.
Z racji nowego przepisu kilka dni
przed ostatecznym losowaniem gospodarzom turnieju dano prawo wyboru jednego z
krajów, z którym chcieliby rywalizować. Tym samym Francja wybrała Finlandię,
Niemcy Turcję, Łotwa Estonię, zaś Chorwacja Słowenię. Po za Francją oraz
Finlandią naszymi rywalami w grupie A będą również Bośnia i Hercegowina, Izrael
i Rosja.
A tak wygląda grafika wszystkich
grup.
Natomiast tak bliżej wyglądają
rywale reprezentacji Polski na najbliższym EuroBaskecie:
Francja
Ostatnie wyniki: mistrz Europy (2013), brązowy medal mistrzostw
Świata (2014)
Największa gwiazda: Tony Parker (San Antonio Spurs)
Trener: Vincent Collet
Finlandia
Ostatnie wyniki: 9. miejsce EuroBasket (2013), 22. miejsce mistrzostwa
Świata (2014)
Największa gwiazda: Petteri Koponen (Chimki Moskwa)
Trener: Henrik Dettmann
Bośnia i Hercegowina
Ostatnie wyniki: 13. miejsce EuroBasket (2013), eliminacje 1. miejsce
grupa A (bilans 4-0)
Największa gwiazda: Mirza Teletovic (Brooklyn Nets)
Trener: Dusko Ivanovic
Izrael
Ostatnie wyniki: 21. miejsce EuroBasket (2013), eliminacje 1. miejsce
grupa D (bilans 4-2)
Największa gwiazda: Omri Casspi (Sacramento Kings)
Trener: Erez Edelshtein
Rosja
Ostatnie wyniki: 21. miejsce EuroBasket (2013), eliminacje 2. miejsce
grupa G (bilans 2-2)
Największa gwiazda: Timofey Mozgov (Denver Nuggets)
Trener: Evgeny Pashutin
Bez wątpienia najcięższym rywalem
naszych zawodników będą gospodarze – Francja, która również jest głównym
faworytem całego turnieju jako obrońcy tytułu i z pewnością do EuroBasketu
przystąpią w najsilniejszym składzie. Jednak ja osobiście najbardziej obawiam
się ekipy Bośni i Hercegowiny, z którą zagramy mecz otwarcia 5 września. A sami
doskonale pamiętamy jak kończyły się ostatnie nasze mecze otwarcia. Bośniacy,
to bardzo wyrównany i silny zespół, który poprowadzi znakomity szkoleniowiec – Dusko
Ivanovic. Ciekawie zapowiada się także pojedynek z Finlandią, z którą mimo
wszystko mamy bardzo dobre wspomnienia. Ja z to bardzo się cieszę, że w Francji
zobaczę żywiołowo dopingujących Fińskich kibiców. Reprezentacji Izraela z
pewnością jest w naszym zasięgu. Natomiast Rosjanie wydają się tylko silni z
samej nazwy. Bowiem na ostatnim EuroBaskecie zajęli ostatnie miejsce, za to w
eliminacjach bliska wyeliminowania Rosjan była drużyna Szwajcarii, która nigdy
nie była potęgą w tym sporcie.
Oczywiście biorą pod uwagę polskiego
kibica zdecydowanie najciekawiej zapowiada się grupa A, gdzie wystąpi drużyna
Mike’a Taylora. Jednak równie ciekawie jest w innych grupach. Bardzo
interesująco wygląda zestawienie grupy B, która nazwałbym grupą śmierci. Niemcy
jako gospodarze zawsze będą groźni, Hiszpania to Hiszpania, Turcja przechodzi
ostatnio swego rodzaju wymianę pokoleniową, ale mają mnóstwo zdolnej młodzieży,
Serbia to aktualni wicemistrzowie świata, Włosi świetnie zaprezentowali się na
ostatnim EuroBaskecie, zaś Islandia to objawienie ostatnich eliminacji.
Zdecydowanie najsłabsza grupa
zagra w Rydze, gdzie będziemy mogli oglądać prawdziwie bałtycką grupę – szkoda,
że nas zabrakło. Mimo to sąsiedzkie pojedynki Łotwy, Estonii i Litwy zapowiadają
się niezwykle emocjonująco. Do tego nieobliczalna Ukraina, zagadkowa Belgia
oraz zawsze silni Czesi.
Tuż przed losowanie władze FIBA
Europe zaprezentował także oficjalną maskotkę turnieju, która wygląda tak:
Meet Frenkie the Fireball, the #EuroBasket2015 Mascot! pic.twitter.com/tgt9TFRixL
— FIBA Europe (@FIBAEurope) grudzień 8, 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz