poniedziałek, 27 lipca 2015

Pierwsze oszczędności klubów NBA


W zbliżającym się sezonie NBA budżet klubów, czyli tzn. Salary Cap będzie oscylował na poziomie 70 milionów dolarów, w porównaniu do poprzednich rozgrywek będzie to blisko 7 milionów więcej. Mimo to już teraz niektóre drużyny mają ogromne problemy, by znaleźć się w tej granicy. Nowe, wysokie kontrakty zmusiły działaczy m.in. Miami Heat oraz Cleveland Cavaliers do wytransferowania swoich zawodników.

Pat Riley na tegorocznym rynku wolnych agentów był niezwykle aktywny. Prezydent Heat postanowił pozostawić w składzie swoich podstawowych graczy i zaproponować im maksymalne kontrakty. Tym samym Goran Dragić parafował pięcioletnią umowę wartą 90 mln dolarów, Dwayne Wade podpisał roczny kontrakt wart 20 mln. Natomiast Luol Deng wykorzystał opcję w swojej umowie i za przyszłe rozgrywki zgranie ponad 10 mln. Do tego budżet klubu z Florydy wciąż mocno obciąża kontrakt Chrisa Bosha, który w przyszłym sezonie zarobi blisko 23 mln. W takiej sytuacji absolutnie konieczne było uszczuplenie budżetu Żaru.

Od dłuższego czasu Riley starał się wytransferować Mario Chalmersa, który zupełnie nie sprawdzał się w roli rezerwowego rozgrywającego. Jednak inne kluby NBA zupełnie nie były zainteresowanie jego osobą. Tym bardziej, że jego aktualny kontrakt wart jest 4,3 miliona. Ostatecznie zespół z Miami musiał opuścić inny rozgrywający, Shabazz Napier. Absolwent uczelni Connecticut Huskies wzmocnił Orlando Magic. W swoim debiutanckim sezonie Napier notował średnio: 5.1, 2.5 asysty oraz 2.2 zbiórki. A Heat pozbywając się go zaoszczędzili w swoim budżecie około 1,3 miliona. Prawdopodobnie nie jest to ostatni ruch transferowy działaczy Żaru przed zbliżającym się rozgrywkami. Klub już poszukuje opcji transferowych m.in. dla Chrisa Andersena, Zorana Dragica oraz Josha McRobertsa.

Ograniczenia budżetowe zmusiły do działań transferowych również działaczy Cavaliers. A to wszystko za sprawą nowych, wysokich umów ich podstawowych graczy. Tristan Thompson podpisał pięcioletnią umowę wartą 80 mln. Iman Shumpert zaakceptował czteroletni kontrakt wart 40 mln. Do tego swoje opcje w kontraktach zdecydowali się wykorzystać Lebron James oraz Kevin Love, którzy łącznie za przyszłe rozgrywki zgraną ponad 42 miliony.


Tak olbrzymie obciążenie zmusiło włodarzy Kawalerzystów do znacznych oszczędności. Ich głównym celem było pozbycie się sporego kontraktu (10 mln) Brendana Haywooda. 35-letni weteran wspólnie z innym weteranem Mikiem Millerem wzmocnił Portland Trail Blazers. Dzięki temu transferowi Cavs w swoim budżecie zaoszczędzili blisko 13,35 miliona, co pozwoli im na pozyskanie solidnych i tańszych zmienników. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz