Po
dwóch dniach rywalizacji w legendarnej hali Kosynierka pewne awansu
do półfinału są już zespoły WKS Śląsk Wrocław oraz Asseco
Gdynia, które nie odniosły jeszcze porażki i pewnie pokonały
swoich dotychczasowych przeciwników. Wiadomo już natomiast, że
tytułu wywalczonego przed rokiem w Gdyni nie obroni drużyna Trefla
Sopot, która przegrała swoje dwa pierwsze spotkania.
Grupa
A
Asseco
Gdynia
Wicemistrzowie
sprzed roku nie mieli większych problemów z zapewnieniem sobie
awansu do półfinału. Gdynianie pewnie pokonali odpowiednio MKS
Dąbrowę Górniczą 94:66 oraz Trefl Sopot 76:62. Zespół
praktycznie budowany od podstaw w pierwszych dwóch dniach imponował
głębią składu oraz bardzo dobrą defensywą. Zawodnicy
występujący na co dzień na parkietach drugiej ligi udowodnili, że
przez te kilka miesięcy wspólnie z trenerem, Sebastjanem Krašovecem
stworzyli bardzo silny kolektyw.
Dotychczas
największy wpływ na grę gdynian miał tercet: Marcin Wieluński –
Bartosz Jankowski – Jędrzej Szymański. Jeśli oni grają na swoim
poziomie, to Asseco rzadko przegrywa. Kluczowymi postaciami są także
Karol Majchrzak oraz Michał Kołodziej, czyli nieliczni zawodnicy,
którzy pozostali w kadrze Asseco. Olbrzymim zaskoczeniem natomiast
jest rewelacyjna forma Mateusza Itricha, który – ja na razie –
rozgrywa swój turniej życia.
WKS
Śląsk Wrocław
Gospodarze
nie zwiedli swoich kibiców i błyskawicznie zameldowali się
półfinale. Kluczowym pojedynkiem dla Trójkolorowych był pierwszy
mecz turnieju, kiedy to pokonali obrońców tytułu – Trefl Sopot
70:60. Świetnie w tamtym pojedynku zaprezentował się Mateusz
Stawiak, który zanotował 22 punkty. Jednak tak naprawdę na
największe słowa uznania - po dwóch dniach rywalizacji - zasłużył
Jakub Musiał. 17-letni obwodowy zdobył w tym turnieju łącznie już
40 punktów i wyrasta na prawdziwego lidera Śląska. Przyzwoity
turniej notuje również Wojciech Jakubiak, chociaż po nim można
było się spodziewać trochę więcej.
Trefl
Sopot
Obrońcy
tytułu to zdecydowanie największe rozczarowanie pierwszych dwóch
dni rywalizacji. Zeszłoroczni mistrzowie przybyli do Wrocławia bez
swoich największych gwiazd. MVP poprzednich mistrzostw – Grzegorz
Kulka nie dostał zgody od klubu na udział w imprezie. Natomiast
Artur Włodarczyk w połowie sezonu został wypożyczony do
pierwszoligowego GTK Gliwice. Pod ich nieobecność liderami zespołu
mieli zostać Paweł Krefft oraz Michał Kolenda. Ale obaj średnio
wywiązali się zdania im powierzonego. Krefft zawiódł w meczu ze
Śląskiem (7 punktów), zaś Kolenda z Asseco (4 punkty). Za to
swoją szansę w rotacji trenera Janusza Kociołka wykorzystał
16-letni Łukasz Kolenda, który z dorobkiem 26 punktów jest
najlepszym strzelcem ekipy z Trójmiasta.
MKS
Dąbrowa Górnicza
Dwa pierwsze spotkania brutalnie
zweryfikowały szanse MKS-u na tych mistrzostwach. Zespół trenera
Rafała Knapa wydaje się być najsłabszym ogniwem całego turnieju,
a ich dwie wysokie porażki nie były wcale przypadkowe. Głównym
powodem niepowodzenia drużyny z Dąbrowy Górniczej jest głębia
składu, a raczej jej brak. Podstawowi zawodnicy jak: Mateusz Szczepiński, Jakub
Wantuch czy Aleksander Załucki nie mają odpowiedniego wsparcia ze
strony swoich kolegów z drużyny i to jest głównym powodem słabych
wyników MKS-u na tym turnieju.
24.02.2016
Asseco
Gdynia - MKS Dąbrowa Górnicza 94:66 (28:13, 23:21, 14:17, 29:15)
Asseco: Itrich 18 (12 zb.),
Jankowski 12, Kołodziej 11, Majchrzak 11, Frąckiewicz 10 (14 zb.),
Wieluński 10, Szymański 9, Kamiński 8, Jęczmień 3, Bednarczyk 2,
Nowaczek 0, Szulc 0.
MKS: Szczypiński 20, Wantuch
14, Skiba 10, Załucki 10, Piszczatowski 4, Rajczak 4, Boryka 2,
Lewiński 2, Glaeske 0, Kępa 0, Niemyjski 0, Niespor 0.
Ślask
Wrocław - Trefl Sopot 70:60 (17:14, 11:19, 19:16, 23:11)
Śląsk: Stawiak 22, Musiał
11, Bożenko 9, Sanny 9, Jakubiak 5, Pruefer 5, Krakowczyk 4 (12
zb.), Wysocki 3, Wilczek 2, Muskała 0.
Trefl: M. Kolenda 14,
Szczepanik 12 (16 zb.), Ł. Kolenda 7, Krefft 7, Karwowski 6 (12
zb.), Majewski 5, Ciesielski 4, Janowski 3, Grzesiowski 2, Dylicki 0.
25.02.2016
Trefl
Sopot - Asseco Gdynia 62:76 (20:19, 12:27, 12:12, 18:18)
Trefl: Ł. Kolenda 19, Krefft
16, Majewski 10, Dylicki 4, M. Kolenda 4, Szczepanik 4 (13 zb.),
Ciesielski 3, Karwowski 2, Grzesiowski 0, Jakubek 0, Jankowski 0,
Putra 0.
Asseco: Majchrzak 14, Itrich
12, Wieluński 11, Jankowski 9, Frąckiewicz 8 (14 zb.), Kołodziej
8, Szymański 8 (10 zb.), Kamiński 6, Nowaczek 0.
MKS
Dąbrowa Górnicza - Śląsk Wrocław 80:93 (13:22, 21:19, 32:30,
14:22)
MKS: Szczypiński 24, Wantuch
18, Załucki 16, Piszczatowski 11, Boryka 4, Niespor 3, Niemyjski 2,
Skiba 2, Koćma 0, Lewiński 0.
Śląsk: Musiał 29, Jakubiak
15, Bortliczek 8, Krakowczyk 8 (11 zb.), Sanny 8, Stawiak 7, Pruefer
6, Bożenko 4, Wilczek 4, Wysocki 4 (10 zb.).
Zobacz także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz