Tyrone Curtis „Muggsy” Bogues – urodził
się 9 stycznia 1965 roku w Baltimore i do dziś jest uznawany za najniższego
zawodnika jaki biegał po parkietach NBA. Mimo ledwie 158 cm wzrostu w 1987 roku
został wybrany z 12. numerem przez Washington Bullets.
Pierwsze poważne
kroki z pomarańczową piłka w dłoni stawał w Dunbar High School, by po
ukończeniu liceum wybrać się na studia. Bogues wybrał ofertę renomowanej
uczelni Wake Forest, gdzie spędził cztery lata. W tym czasie notował średnio
11.3 punktu, 8.4 asysty oraz 3.1 przechwytu. Natomiast jego znakomita gra w
ostatnim roku studiów, w którym zdobywał średnio 14.8 punktu, 9.5 asysty, 3.8
zbiórki i 2.4 przechwytu zaowocowała nie tylko przepustką do NBA, ale i również
powołaniem do reprezentacji USA na mistrzostwa świata w 1986 roku, z których
zresztą przywiózł złoty medal. Jego świetna gra została dodatkowo doceniona
przez władze uczelni Wake Forest, którzy po kilku latach zastrzegli numer z
jakim grał (14 – przyp. red.).
Co ciekawe w
pierwszym sezonie na zawodowych parkietach jednym z jego kolegów z drużyny był
najwyższy zawodnik w historii NBA – Manute Bol (231 cm – przyp. red.). Obaj
panowie na przedmeczowej rozgrzewce wyglądali dość komicznie. Jednak sam Muggsy
nie za długo pograł w stolicy Stanów Zjednoczonych, ponieważ już po pierwszym
sezonie został odesłany do Charlotte Hornets. I to właśnie w zespole ze stanu
Północnej Karoliny przesympatyczny rozgrywający święcił największe sukcesy.
Wraz z Alonso Mourningiem oraz Larry Johnsonem sprawili, że Hornets stali się
najbardziej rozpoznawalnym klubem NBA – poza Chicago Bulls – na początku lat dziewięćdziesiątych na całym
świecie.
Bogues szybko
stał się również ulubieńcem trybun i gdziekolwiek się zjawiał mógł liczyć na
gromkie brawa. Pomimo skromnych warunków fizycznych szanowali go także rywale z
przeciwnych drużyn. Można by było napisać, że na parkiecie był sympatyczną
pchełkę, ale wcale tak nie było. Bardziej przypominał Szerszenia, – i pewnie
dlatego tak dobrze odnalazł się w Hornets –
który nigdy nie dawał za wygraną, a jego głównym zadaniem było jak
najbardziej uprzykrzyć życie przeciwnikowi. Jego jednym z największych atutów
była defensywa oraz inklinacja do skrajnie zespołowej gry.
W roku 1993
Hornets z nim w składzie z ogromnymi nadziejami przystępowali do fazy playoffs,
ale już w drugiej rundzie zatrzymała ich ekipa New York Knicks. Patrick Ewing i
spółka uporali się z nimi w ledwie pięciu meczach. Jednak pod względem
indywidualnym najlepszym sezonem dla Muggsy były dopiero kolejne rozgrywki. W
sezonie 1993/94 notował on bowiem średnie na poziomie 10.8 punktu, 10.1 asysty,
4.1 zbiórki oraz 1.7 przechwytu. Filigranowy rozgrywający nieprzerwanie
prowadził Hornets przez dziesięć lat, by na dwa kolejne sezony przenieść się do
Golden State Warriors oraz Toronto Raptors.
Muggsy Bogues na
parkietach NBA spędził łącznie aż 14 lat rozgrywając 889 meczów. W tym czasie
zdobył 6858 punktów, rozdał 6726 asyst oraz zebrał 2318 piłek, co daje średnie
statystycznie 7.7 punktu, 7.6 asysty, 2.6 zbiórki oraz 1.5 przechwytu.
Po zakończeniu
kariery w 2000 roku rozpoczął karierę jako trener. W 2005 roku objął stanowisko
pierwszego szkoleniowca żeńskiej drużyny Charlotte Sing (WNBA – przyp. red.),
którą prowadził przez dwa lata. Następnym jego przystankiem była praca jako
asystent w Charlotte Bobcats (od 2014 roku znowu Hornets – przyp. red.). By w
2011 roku zatrudnić się jako pierwszy trener w liceum – United Faith Christian
Academy.
Przez większość
swojej zawodniczej kariery był także niezwykle aktywny w mediach. Muggsy był
ulubieńcem nie tylko kibiców, ale i również współczesnych mediów. Co
zaowocowało nawet debiutem na dużym ekranie. Ponieważ w 1996 roku wystąpił w
filmie „Space Jam” („Kosmiczny Mecz” – przyp. red.). Natomiast kilka lat po
zakończeniu sportowej kariery na rynku pojawiła się jego biografia „In the Land
of Giants”, która niestety jeszcze nie ma swojego polskiego odpowiednika.
Zobacz także pozostałych bohaterów cyklu: "Mały człowiek w świecie Wielkich ludzi".