Drużyna Stanów Zjednoczonych udanie
zrewanżowała się ekipie Reszty Świata za zeszłoroczną porażkę i pokonała swoich
rywali w pierwszym dniu NBA All-Star Weekend 157:154.
Jak co roku Weekend Gwiazd NBA
otworzył pojedynek młodych talentów. Naprzeciw siebie stanęły zespoły Stanów Zjednoczonych
oraz Reszty Świata, w których występowali najlepsi debiutanci oraz
drugoroczniacy obecnego sezonu. Spotkanie było prowadzone w niezwykle szybki
oraz efektowny sposób i na pewno nie rozczarowało żadnego koszykarskiego fana.
Podrażnieni zeszłorocznym
niepowodzeniem reprezentanci USA od samego początku chcieli zaznaczyć swoją
przewagę nad rywalem. Jednak nie mniej utalentowani obcokrajowcy dobrze im się
sprzeciwiali, wychodząc nawet na ośmiopunktowe prowadzenie. Lecz z czasem coraz
większą przewagę zaczęli uzyskiwać Amerykanie, którzy po 20 minutach
rywalizacji prowadzili 88:79.
Po przerwie ponownie uaktywnili się podopieczni
Ettore Messiny niwelując stratę do
ledwie jednego punktu (90:89). Jednakże wtedy sprawy w swoje ręce postanowił
wziąć Zach LaVine, którego bardzo dobrze wspierali strzelcy: Jordan Clarkson
oraz Devin Booker. Zawodnik Minnesoty Timberwolvers w drugiej połowie był wręcz
nie do zatrzymania. Rządny rewanżu na swoim koledze z zespołu – Andrew Wigginsie
ostatecznie poprowadził USA do triumfu. W samej końcówce losy pojedynku starali
się jeszcze zmienić gracze spoza USA, ale przewaga ich rywali była zbyt wysoka
i w rezultacie musieli przełknąć gorycz porażki.
Nagroda MVP spotkania – podobnie jak
przed rokiem – powędrowała do zawodnika na co dzień występującego w drużynie
Minnesoty Timberwolvers. Zach LaVine, bo o nim oczywiście mowa zapisał na swoim
koncie 30 punktów, siedem zbiórek, cztery asysty i przechwyt.
W zwycięskim zespole świetnie
zaprezentował się także Jordan Clarkson, który miał 25 punktów, pięć zbiórek,
pięć asyst i cztery przechwyty. Natomiast w szeregach debiutantów najwięcej
punktów zdobyli: Devin Booker oraz D’Angelo Russell, którzy zdobyli odpowiednio
23 i 22 punkty.
Po stronie przegranej szczególnie
wyróżniali się zawodnicy, którzy dopiero debiutują na parkietach NBA. Emmanuel Mudiay
miał imponujące double-double w postaci 30 punktów i 10 asyst. W niecałe 28
minut spędzonych na parkiecie 30 punktów na swoim koncie zapisał Łotysz,
Kristaps Porzingis. Natomiast Chorwat, Mario Hezonja wchodząc z ławki zanotował
19 punktów, 10 zbiórek i siedem asyst. Zaś zeszłoroczny MVP meczu Rising Stars –
Kanadyjczyk, Andrew Wiggins dołożył 29 „oczek”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz