środa, 6 marca 2013

Kadra nie potrzebuje Ketatiego i Logana!



W ostatnich miesiącach dość często w mediach zajmujących się koszykówką i nie tylko występuje temat kadry narodowej. Zdecydowanie główną przyczyną takiej postaci rzeczy jest zmiana selekcjonera. Dotychczasowego szkoleniowca Słoweńca Alesa Pipana zastąpił Niemiec Dirk Bauermann, ale nie zmiana trenera będzie tematem tego postu. W raz z objęciem nowej pozycji dziennikarze bombardowali Bauermanna pytaniami o wstępny skład. Oczywiście musiało paść pytanie o Davida Logana i Thomasa Kelatiego oraz którego z nich wybierze. Naturalnie nowy selekcjoner reprezentacji szybko uciekł od tematu i dobrze. Szczerze rozbawiło mnie to pytanie, bo dlaczego miał by wybierać? Wiem, że może występować tylko jeden naturalizowany zawodnik w reprezentacji narodowej, ale nie w tym problem. Dlaczego od razu zakładamy, że któryś z nich jest potrzebny w kadrze? Moim skromnym zdaniem nie potrzebujemy zagranicznych wzmocnień na pozycjach, na których oni wstępują. Jeśli musiałbym wybierać z tej dwójki to dość pewnie wskazał bym na Kelatiego. Pomimo, że po kontuzji jakiej doznał prezentuje się delikatnie mówiąc po niżej oczekiwań. Dlaczego zawodnik Basket Club Valencia? Z jednego prostego powodu: Kelati nie przypomina sobie o kadrze tylko i wyłącznie by się promować. Zyskał u mnie ogromny szacunek występując w reprezentacji na ostatnim Eurobaskiecie na Litwie, kiedy mało kto chciał grać w tym zespole, a dla Thomasa było to ogromne wyróżnienie i był skłonny oddać życie za tą drużynę. Możliwe, że duży wpływ na takie zachowanie Kelatiego miała jego małżonka, która jest Polką. Jeśli chodzi o Logana to jestem jednym z największych wrogów występowania tego zawodnika w polskiej reprezentacji. Nie zważając na to, że jest to już uznana marka w Europie, ale nie mam wątpliwości, że ostatnie pogłoski o chęci gry Davida nie są spowodowane instynktem obywatelskim tylko promocją własnej osoby. Były gracz m.in. Asseco Prokomu Gdynia notuje bardzo przeciętny sezon w barwach Maccabi Tel Awiw i właśnie to mu przypomniało o tym, że posiada również polski paszport.  Agent Logana jak i sam zawodnik doskonale wiedzą jak dobrze wartość zawodnika może podbić taka impreza jak Eurobasket, w końcu sami to przerabiali w 2009 roku, kiedy mistrzostwa odbywały się w naszym kraju. Jednak tak jak wcześniej pisałem kadra nie potrzebuje ani jednego ani drugiego, a najlepszym na to przykładem są tegorocznie rozgrywki Tauron Basket Ligi.

Większość zawodników występujących na naszych parkietach z pozycji rzucającego obrońcy oraz niskiego skrzydłowego to Polacy i duża część ich prezentuje się znacznie lepiej niż ich zagraniczni koledzy. Zacznę od zawodnika Trefla Sopot Adama Waczyńskiego, który już przy pierwszej wizycie nowego selekcjonera podczas finałów Pucharu Polski go zachwycił. Tymi dwoma wstępami zwieńczonymi tytułem MVP turnieju Adam praktycznie zapewnił sobie miejsce w składzie reprezentacji narodowej. 23-letni zawodnik od zawsze uznawany był za wielki talent i śmiało można przyznać, że nie zawodzi ludzi, którzy pokładali w nim takie nadzieje. Wdaje się, że aktualny sezon może być przełomowy dla tego zawodnika, a możliwe dobre występy na Słowenii mogą sprawić, że zachwyci się nim cała Europa. Sam ostatnio miałem okazję go podziwiać w meczu przeciwko Anwilowi Włocławek, który Trefl wygrał, a pochodzący z Torunia zawodnik był gwiazdą meczu zdobywając 23 punkty, 4 zbiórki oraz 4 asysty. Kolejnym zawodnikiem, który wskoczył na kolejny poziom w stosunku do poprzednich sezonów jest podstawowy rzucający obrońca PGE Turowa Zgorzelec- Michał Chyliński.

 Szczerze powiedziawszy Michał imponuje mi swoją formą od początku sezonu. Z solidnego zawodnika stał się jedną z głównych postaci naszej ligi i jednym z liderów Turowa w tym sezonie. A występ 23 grudnia przeciwko Energii Czarnych Słupsk, w którym zdobył 28 punktów i miał 6 asysty oraz 4 zbiórki mówi sam za siebie. Jednak pochodzący z Bydgoszczy gracz nie imponuje mi pojedynczymi meczami, a raczej stabilnością. Będę ogromnie zawiedzony, jeśli zabraknie go w kadrze, ponieważ aktualnymi osiągnięciami zdecydowanie zasłużył na powołanie. Moim zdaniem w kadrze nie powinno zabraknąć dwóch graczy aktualnych mistrzów Polski, czyli Przemysława Zamojskiego oraz Matusza Ponitki. Przemek już w poprzednich eliminacjach pokazywał, że reprezentacja po prostu go potrzebuje, a przemawia za nim również całkiem dobry sezon. O ile Mateusz miał w zeszłym roku swego rodzaju taryfę ulgową, to uważam, że w tym roku cały sztab powinien do niego podejść jak do wieloletniego ligowca. Mimo iż jest nadal bardzo młody i utalentowany to sam musi wywalczyć sobie miejsce w meczowej 12 reprezentacji. Trener Bauermann powinien sprawdzić również największe personalne zaskoczenie tego sezonu, czyli lidera Jeziora Tarnobrzeg Jakuba Dłoniaka. Były gracz m.in. Zastalu Zielona Góra jest aktualnie najlepszym Polskim strzelcem Tauron Basket Ligi. Mimo iż, występuje w zespole nie walczącym o najwyższe cele to średnia punktowa 20,1 na 21 meczy rozegranych jest najlepszą wizytówką. Kolejnym aspektem, który przemawia za 29-latkiem jest to, że ma charakter prawdziwego lidera i nie boi się oddawać rzutów w najważniejszych momentach meczu, a to jest niezwykle cenna umiejętność we współczesnej koszykówce. W obwodzie jest również Łukasz Wiśniewski, który już na ostatnim Eurobaskecie przydawał się reprezentacji. Rzucający obrońca jest jedynym jasnym punktem przeciętnie spisującego się AZS’u Koszalin. Jednak bardzo prawdopodobne, że zabraknie dla niego miejsca w ostatecznym składzie, aczkolwiek z powodzeniem może zostać graczem zadaniowym, ponieważ jest bardzo dobrym obrońcom, szczególnie broniąc rozgrywających oraz w razie konieczności może grać na pozycji rozgrywającego. Niestety bohater boju z Turcją na ostatnim Eurobaskecie  Dardan Berisha praktycznie sam wykluczył się z uczestniczenia w tegorocznych zgrupowaniach kadry, ponieważ bardzo mało prawdopodobne jest by otrzymał powołanie. Przed sezonem po wielu perturbacja na linii Anwil Włocławek – Asseco Prokom Gdynia okazało się, że zawodnik nie zagra w żadnym z tych klubów. Ostatecznie z różnych powodów Berisha nie znalazł dla siebie miejsca w żadnym z klubów TBL. Dość niespodziewanie zawodnik postanowił powrócić do swojej prawowitej ojczyzny, czyli Kosowa i podpisał kontrakt z KB Peja. Mimo iż, Berisha jest zdecydowanie największą gwiazdą ligi ze średnimi sięgającymi 27,2 punktu na mecz, to poziom ligi kosowskiej delikatnie mówiąc nie jest zbyt wysoki. Sytuację Dardana może uratować tylko i wyłącznie kontuzja jednego z wyżej wymienionych zawodników.

Po wielu latach oglądania zawodników innych narodowości niż nasza na pozycjach: rzucający obrońca i niski skrzydłowy nastał swego rodzaju przełom. Szczerze nie wiem czym bardziej jest to spowodowane, czy wymogiem przebywania jednocześnie dwóch zawodników z polskim paszportem na boisku, czy kryzysem finansowym, który znacząco odbił się na budżetach ekip Tauron Basket Ligi. Na szczęście większość klubów znakomicie sobie z tym poradziła i po prostu postanowiły dać szansę rodzimym zawodnikom. Dzięki takiej sytuacji większość z nich zalicza ogromy progres w porównaniu z poprzednimi latami, co daje nowemu trenerowi reprezentacji spory problem bogactwa. Postanowiłem więc stworzyć własny ranking, który ma za zadanie udowodnić, że naszej reprezentacji nie są potrzebni Thomas Kelati oraz Dawid Logan.
Ranking rzucających obrońców oraz niskich skrzydłowych: 

  1.  Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec) 14.8 pkt, 3.3 zb, 3.6 as.
  2. Adam Waczyński (Trefl Sopot) 12.7 pkt, 3.7 zb, 2.5 as.
  3. Przemysław Zamojski (Asseco Prokom Gdynia) 13.5 pkt, 2.2 zb.
  4. Jakub Dłoniak (Jezioro Tarnobrzeg) 20.1 pkt, 2.8 zb, 1.5 as.
  5. Łukasz Wiśniewski (AZS Koszalin) 13.7 pkt, 2.8 zb, 2.5 as.
  6. Mateusz Ponitka (Asseco Prokom Gdynia) 8.3 pkt, 4.0 zb.
  7. Dardan Berisha (KB Peja – Kosowo) 27.2 pkt.
  8. Michał Jankowski (Start Gdynia) 10.9 pkt, 2.9 zb.
  9. Kamil Chanas (Stelmet Zielona Góra) 8.1 pkt, 2.3 zb, 1.2 as.
  10. Mateusz Kostrzewski (Energia Czarni Słupsk) 7.9 pkt, 2.9 zb.
  11. Michał Michalak (Trefl Sopot) 5.6 pkt, 1.4 zb.
  12. Marcin Sroka (Stelmet Zielona Góra) 7.8 pkt, 4.1 zb, 1.3 as.
  13. Jakub Zalewski (Rosa Radom) 8.4 pkt, 1.5 zb, 1.5 as.
  14. Piotr Szczotka (Asseco Prokom Gdynia) 4.8 pkt, 3.6 zb.
  15. Piotr Pamuła (Asseco Prokom Gdynia) 3.6 pkt.        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz