Już dziś o 14.25 meczem z Gruzją
swój występ na tegorocznym EuroBaskecie rozpocznie Reprezentacja Polski. Wielu
ekspertów oraz fanów koszykówki w naszym kraju wiąże ogromne nadzieje z tym
turniejem. Z tygodnia na tydzień okazało się, że również spore nadzieje z
mistrzostwami Europy wiąże Polski Związek Koszykówki jak i sami koszykarze.
Jak sam przyznał w jednym z
wywiadów dyrektor sportowy PZKosz Mirosław
Noculak – Cel jest jeden: awans na
mistrzostwa Świata. W podobnym bardzo optymistycznym tonie, wypowiadał się
również Marcin Gortat – Mamy dość przegrywania. Teraz przyszedł nasz
czas. Cała atmosfera oraz ten dmuchany na każdym kroku balonik „mistrzostwa
Świata”, udzielił się również mi! Mimo wszystko jestem niesamowicie pozytywnie
nakręcony przed jednym z najważniejszych koszykarskich imprez naszej
reprezentacji w mienionej dekadzie. Bez wątpienia szansa jest ogromna i może
nie zachowam się jak typowy Polak – szukający problemu tam, gdzie go nie ma i przedstawię
moje argumenty, dlaczego tym razem się uda!
Znakomity Trener
Dość nieoczekiwanie, ale naszej
kadry w tym roku nie poprowadzi Ales
Pipan, który pracował z kadrą na poprzednim EuroBaskecie oraz w
eliminacjach. Informacja ta trochę mnie rozczarowała, ponieważ mimo wszystko
byłem zwolennikiem Słoweńca. Jednak jego następca to zdecydowanie wyższa klasa
trenerska. Niemiec – Dirk Bauermann
miał za zadnienie przyciągnąć do reprezentacji największe gwiazdy z Marcinem Gortatem i Maciejem Lampe na czele. Pomimo to nie
byłem do końca przekonany i zadowolony z tego wyboru. Jednakże zdawałem sobie
sprawę, że DB nie objął by drużyny, która nie miała by dużego potencjału.
Moje uprzedzenia całkowicie się
ulotniły, kiedy miałem okazję poznać go osobiście na turnieju w Lublinie. Jest
on pełnym profesjonalistą, który ma bardzo ciekawy pomysł na naszą drużynę.
Szybko zdał sobie sprawę jakie są nasze silne oraz słabe punkty i skutecznie
potrafi je wykorzystać przeciwko naszym rywalom, co znakomicie pokazały mecze
kontrolne. Bauermann ma również dużo większy autorytet u naszych największych
gwiazd, niż Pipan. Potrafi im w prosty i zrozumiały sposób przekazać swoją
wizję. Najważniejsze jest jednak to, że z takich zawodników jak chociażby: Adam Waczyński, Przemysław Zamojski, Mateusz
Ponitka, czy Przemysław Karnowski
potrafi wykrzesać te cechy, które aktualnie drużyna potrzebuje. Dirk zgromadził
również bardzo dobry sztab trenerski. Adam
Wójcik, Artur Gronek oraz Krzysztof Szablowski to całkiem niezłe
trio. Jednak sporym sukcesem jest nakłonienie do pracy, zdecydowanie
najlepszego trenera od przygotowania motorycznego koszykarzy w naszym kraju. Cole Hairston to profesjonalista w
każdym calu, który w zeszłym sezonie znakomicie przygotował drużynę Startu
Gdynia.
Wyniki reprezentacji w sparingach
przed EuroBasketem (6/5):
Polska – Izrael 65:81
Polska – Gruzja 87:75
Polska – Włochy 65:76
Polska – Hiszpania 66:70
Polska – Izrael 75:72
Polska – Belgia 66:52
Polska – Włochy 82:79
Polska – Ukraina 83:84
Polska – Wielka Brytania 85:66
Polska – Szwecja 73:57
Polska – Turcja 68:81
Zabójczy Duet
Nie ma, co ukrywać i owijać w
bawełnę, ale naszym największym atutem na EuroBaskecie zdecydowanie będzie duet
podkoszowy Marcin Gortat – Maciej Lampe. Moim zdaniem jest to najlepsza
para podkoszowa, która przyjechała na Słowenię. Gry kontrolne bardzo dobrze
pokazywały jak ważna w taktyce Bauermanna jest postać Gortat i Lampego. Kiedy w
składzie zabrakło któregoś z nich, gra naszej kadry zupełnie inaczej wyglądała
i traciła sporo na jakości.
Pochodzący z Łodzi podkoszowi
mimo, że rywalizują w roli największej gwiazdy, znakomicie potrafią się
uzupełniać. Gortat to przede wszystkim rewelacyjne warunki fizyczne, które
idealnie wręcz wykorzystuje w obronie. W defensywie na pozycji centra będzie
prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem na Słowenii. Pomimo to Marcin z roku na
rok coraz lepiej prezentuje się w ataku. Akcje Pick and Roll z naszymi
rozgrywającymi będą siać spustoszenie w szeregach naszych rywali. Natomiast w
grze 1 na 1 tyłem do kosza tylko nie liczni zawodnicy będą wstanie go
powstrzymać. Do swojego repertuaru dołożył również dobry rzut z półdystansu.
Gracz Phoenix Suns, również bardzo dobrze czyta grę i przy podwojeniach
doskonale kreuje swoich partnerów. Bezsprzecznie Gortat będzie głównym
postrachem naszych rywali.
Natomiast Lampe to świeżo
upieczony podkoszowy FC Barcelony. Pomimo, że w poprzednich latach reprezentował
barwy takich klubów jak: Maccabi Tel Awiw, czy Caja Laboral Vitorii, to
przyszła przygoda w drużynie Dumy Katalonii jest ogromnym skokiem w jego
karierze, wręcz porównałbym to do Draftu NBA z 2003 roku. Mimo perspektywy
ciężkiego sezonu zdecydował się na grę w kadrze. Maciek to przede wszystkim
atak. Półdystans, dystans, gra tyłem do kosza, przodem do kosza, po zasłonach
to wszystko w swoim repertuarze zagrań ma Łodzianin. Głównie dzięki temu jest
aktualnie uważany za jednego z najlepszych zawodników podkoszowych w Europie.
Lampe słabiej radzi sobie w obronie, ale w tym aspekcie idealnie uzupełniać
powinien go Gortat.
Team Spirit
Całkiem możliwe, że się mylę, ale
mam nieodparte wrażenie, że od wielu lat (może poza EuroBasketem w 2009 roku)
mamy okazję oglądać prawdziwą drużynę. Zawodnicy na boisku i poza nim zachowują
się jak prawdziwi muszkieterowie, czyli jeden za wszystkich – wszyscy za
jednego. Uważam, że duża zasługa w tym Dira
Bauermann, który stworzył niezwykle komfortową atmosferę i jasno naznaczył
zadana wszystkich reprezentantom. Jak sam tłumaczył to DB na konferencji
prasowej przed wyjazdem na Słowenię - To było ciężkie 6 tygodni dla mnie. Pierwsze
wakacje spędzone z tą drużyną. Zawodnicy bardzo ciężko trenowali. Praca
z drużyną narodową nie jest łatwa, bo zawsze jest bardzo
trudno, gdy zawodnicy są ze sobą cały czas. W klubie jest łatwiej,
bo każdy po meczu się rozchodzi, po treningach wszyscy jadą
do domu. Mają swoje życie prywatne. Natomiast drużyna narodowa
jest ze sobą bardzo długo, dlatego ważne jest by była chemia
w drużynie i żeby byli wszyscy zadowoleni, żeby nie było żadnych
nieporozumień. Ta drużyna ma tę chemię.
Wszyscy trenowali bardzo ciężko, zespół jest gotowy i nie mogę się
doczekać pierwszego meczu z Gruzją.
Cieszy mnie niezwykle sytuacja, w której
każdy zawodnik naszej reprezentacji pogodził się ze swoją rolą. Gwiazdy naszej
ligi jak: Krzysztof Szubarga, czy Przemysław Zamojski godzą się z rolą
rezerwowego dla dobra drużyny. Np. Zamojski, który z powodzeniem mógłby występować
w pierwszej piątce, jednak Bauermann widzi go w roli zawodnika od zadań
specjalnych, który potrafi występować na pozycji od 1 do 4. Kolejnym graczem,
który pogodził się ze swoją rolą jest – Michał
Ignerski, który jeszcze kilka lat temu był gwiazdą naszej kadry. Natomiast
na nadchodzącym turnieju jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem i tym samym
kapitanem, który ma wskazywać drogę swoim młodszym kolegą. Podobną role w
zespole ma sprawować również Thomas
Kelati, który jeszcze na ostatnim EuroBaskecie był postacią
pierwszoplanową. Wbrew różnych opinii uważam, że nasz tegoroczny skład jest
zdecydowanie najsilniejszy z możliwych. Jako jeden z nielicznych uczestników
przybywamy na turniej w najlepszym możliwym zestawieniu, co znacznie zwiększa
nasze szanse.
Składy i wyniki
naszej reprezentacji na poprzednich EuroBasketach:
EuroBasket w
2007 roku Hiszpania 13 miejsce
Trener: Andrej Urlep
Andrzej Pluta, Bartłomiej Wołoszyn, Robert
Skibniewski, Robert Witka, Filip Dylewicz, Radosław Hyży, Adam Wójcik, Kamil
Pietras, Szymon Szwczyk, Iwo Kitzinger, Przemysław Frasunkiewicz, Łukasz
Koszarek.
Polska – Francja 66:74
Polska – Słowenia 52:70
Polska – Włochy 70:79
EuroBasket w
2009 roku w Polsce 9 miejsce
Trener: Muli Katzurin
Robert Skibniewski, Krzysztof Roszyk, Michał
Chyliński, Krzysztof Szubarga, Robert Witka, Szymon Szewczyk, Adam Wójcik,
Michał Ignerski, David Logan, Marcin Gortat, Maciej Lampe, Łukasz Koszarek.
Polska – Bułgaria 90:79
Polska – Litwa 86:75
Polska – Turcja 69:87
Polska – Serbia 72:77
Polska – Słowenia 60:79
Polska – Hiszpania 68:90
EuroBasket w
2011 roku na Litwie 17 miejsce
Trener: Ales Pipan
Dardan Berisha, Adam Łapeta, Robert
Skibniewski, Adam Waczyński, Piotr Pamuła, Paweł Leończyk, Szymon Szewczyk, Thomas
Kelati, Piotr Szczotka, Łukasz Wiśniewski, Adam Hrycaniuk, Łukasz Koszarek.
Polska – Hiszpania 78:83
Polska – Litwa 77:97
Polska – Portugalia 81:73
Polska – Turcja 84:83
Polska – Wielka Brytania 81:88
Historia
Starty ME: 25 (1937, 1939, 1946,
1947, 1955, 1957, 1959, 1961, 1963, 1965, 1967, 1969, 1971, 1973, 1975, 1979,
1981, 1983, 1985, 1987, 1991, 1997, 2007, 2009, 2011)
Medale: srebrny (1963), brązowy
(1939, 1965, 1967)
Najlepszy wynik: 2 miejsce (1963)
Mistrzostwa świata: 1 start (1967)
Igrzyska olimpijskich: 6 startów
(1936, 1960, 1964, 1968, 1972, 1980)
Wybrańcy
Bauermanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz