Jak co roku na parkiet w hali Moda
Center w Portland wybiegają najbardziej utalentowani zawodnicy młodego pokolenia
z całego świata. W zeszłym roku furorę w spotkaniu Nike Hoop Summit robili
Andrew Wiggins, Jabari Parker oraz Julius Randle, którzy już teraz szykują się do
zbliżającego się Draftu NBA. A kto już za rok pójdzie w ślady swoich starszych kolegów?
Czy jest Nike Hoop Summit?
Pomysł Nike Hoop Summit narodził się
w 1995 roku. Pierwszy mecz tego typu rozgrywany był w Springhfield, a
premierowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem USA 86-77. W imprezie uczestniczą
dwa zespoły, czyli wcześnie wspomniana drużyna USA z reprezentacją Reszty
Świata. W zespołach występują teoretycznie najbardziej utalentowani zawodnicy z
całego świata. W ekipie USA, to głównie zawodnicy, którzy właśnie kończą naukę
na poziomie liceum i rozpoczynają swoją przygodę na studiach.
Z roku na rok mecz Nike Hoop
Summit stał się coraz bardziej popularny, a zawodnicy, którzy w nim występowali
bardzo często pojawiali się później na parkietach NBA. Przepustkę do najlepszej
ligi na świecie otrzymali m.in. Kevin Garnett, Derrick Rose, Kevin Durant, czy
klubowi koledzy Marcina Gortata – John Wall oraz Bradley Beal. Jednak to
wydarzenie jest również niesamowitą szansą dla zawodników z poza Stanów
Zjednoczonych. Najciekawszą historią campu
jest ta o Dirku Nowitzkim, który jako zupełnie nieznany zawodnik drugiej Bundesligi
poprowadził swój zespół do zwycięstwa 104:99. A sam Niemiec uzbierał na swoim
koncie w tym meczu 33 punkty oraz 14 zbiórek. W niedalekiej przeszłości w tym
prestiżowym spotkaniu mięli okazje występować również nasi rodacy. Barwy Polski
reprezentowali odpowiednio: Przemysław Karnowski, Matusz Ponitka oraz Michał
Michalak. Jednak pomimo to nadal nikt z nich nie przebił się na parkiety NBA.
Najciekawsi zawodnicy tegorocznego Nike Hoop Summit.
USA
Jahlil Okafor – Center, Duke, rocznik 1995
Okafor to nowa wielka nadzieja
uczelni Duke. Trener Mike Krzyżewski bardzo chciał ściągnąć tego podkoszowego
do siebie i to mu się udało. Jahlil w swojej grze bazuje głównie na znakomitej
pracy nóg. Jak na wysokiego zawodnika, jest niezwykle mobilny, co sprawia, że
jest bardzo nowoczesnym środkowym. Posiada on również tzn. koszykarskie IQ, co
powoduje, że świetnie się z nim współpracuje. Okafor pomimo młodego wieku,
praktycznie nie posiada wad, a w swojej grze jest równie dobry w ataku, jak i w
obronie. Doskonale odnajduje się tłoku podkoszowym oraz jest niesamowicie
aktywny na atakowanej i bronione tablicy. Jednak nadal musi mocno pracować nad
swoją motoryką i przygotowaniem fizycznym. Natomiast w grze jest raczej
zawodnikiem kończącym akcje, niż kreującym swoich partnerów, co może okazać się
sporym mankamentem w przyszłości. Jak prawdziwy Amerykański center również
przechodzi prawdziwe katusze na linii rzutów wolnych.
W meczu: 14 punktów, 10 zbiórek
oraz w przechwyt w 27 minut.
Myles Turner – Center, bez uczelni, rocznik 1996
Myles Turner jeszcze nie
zdecydował, gdzie spędzie przyszły sezon, ale to wcale nie znaczy, że może
narzekać na bark ofert. A o podkoszowego walczą same największe uczelnie. Turner
to znakomity atleta i przykład idealnego sportowca. W swojej grze bazuje
głównie na doskonałych warunkach fizycznych. Posiada nienaturalnie długie ręce,
które pozwalają mu z łatwością blokować rzuty rywala. Turner podobnie jak
Okafor, to idealny przykład nowoczesnego centra. Jednak w przeciwieństwie od
swojego poprzednika on dużo lepiej czuje się w zespołowej koszykówce. Nie jest
typem wielkiej gwiazdy, a raczej gracza, który swoją wszechstronnością pomaga
swoim partnerom. Kolejnymi udanymi zagraniami, potrafi wręcz w pojedynkę
zdominować strefę podkoszową zarówno w ataku, jak i w obronie. Jednak wciąż
jest dużo lepszy w defensywie, niż w ofensywie. Stanowczo musi wzbogacić swój repertuar
zagrań ofensywnych i poprawić się technicznie oraz pod względem fizycznym.
W meczu: 2 punkty, 3 zbiórki w 8
minut.
Cliff Alexander – Center/Silny Skrzydłowy, Kansas, rocznik 1995
Przez większość swojej
dotychczasowej kariery występował na pozycji centra. W nowej uczelni Kansas,
pewnie też będzie grał na tej pozycji. Jednak jego 205-208 cm wzrostu pozostawiają
wiele do życzenia, jeśli chodzi o przyszłą karierę w NBA. Pomimo to, Alexander
nadal jest uważany za jeden z większych talentów w Stanach Zjednoczonych.
Doskonale radzi sobie w szybkościowej koszykówce, bowiem jest niesamowicie
mobilnym podkoszowym. Również jak Turner jest niebywałym atletą, ale w
porównaniu do Turnera jest znacznie silniejszy. W swoje grze przypomina swego
rodzaju połączenie Blake’a Griffina z Dwightem Howardem. Ponieważ większość
swoich akcji kończy niezwykle efektownymi wsadami. Największym jego mankamentem
jest wręcz tragiczny rzut, nad którym musi mocno popracować w nadchodzącym
roku. Gdyby nie słabsze warunki fizyczne, a dokładniej jego wzrost, to już
teraz byłby prognozowany na pierwszy numer przyszłorocznego draftu.
W meczu: 6 punktów, 2 zbiórki w
20 minut.
Stanley Johnson – Niski Skrzydłowy, Arizona, rocznik 1996
Na swojej nowej uczelni – Arizona
Stanley Johnson ma zastąpić samego Aarona Gordona. Bez wątpienia Johnson jest
całkiem innym typem zawodnika co Gordon, jednak to nie znaczy że mniej
efektownym i co najważniejsze efektywnym. Nowy skrzydłowy Arizony posiada
znakomite warunki fizyczne, jak na gracza występującego na obwodzie. Johnson to
niezwykle wszechstronny zawodnik, który w przeszłości z powodzeniem wstępował
zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Doskonały pod tablicami oraz w
agresywnej defensywie. Natomiast w ataku świetnie radzi sobie w grze na koźle.
Jednak największa jego zaletą jest jego psychika, ponieważ już teraz prezentuje
wyjątkowo dojrzałą koszykówkę. Potrafi również poświęcić się dla zespołu oraz
trudno się w nim doszukać jakichkolwiek cech gwiazdorskich. Ale jeśli chce
myśleć o występach na parkietach NBA, to stanowczo musi poprawić swój rzut.
Ponieważ jak na zawodnika z pozycji niskiego skrzydłowego nie prezentuje się on
najlepiej.
W meczu: 7 punktów, 3 zbiórki
oraz przechwyt w 24 minuty.
Justise Winslow – Niski Skrzydłowy, Duke, rocznik 1996
Następny zawodnik, który w swojej
grze bazuje głównie na swoim niesamowitym atletyzmie. W zespole Duke w
pierwszej piątce ma zastąpić Jabari Parkera. Jednak Winslow jest całkiem innym
typem zawodnika. Przede wszystkim jest doskonałym obrońcą, a jego największą
zaletą jest defensywa, a nie ofensywa. Nie jest on typem gwiazdora i strzelca,
który podbija kolejne rekordy punktowe. Justise jest raczej pracusiem, który
odwala za kolegów czarną robotę. Potrafi poświęcić się dla dobra zespołu i
nigdy się nie poddaje. Przykład prawdziwego walczaka. W swojej grze łudząco
przypomina Micheal Kidd – Gilchrista z Charlotte Bobcats. Ale by zostać lepszym
zawodnikiem, to musi zdecydowanie poprawić swój rzut.
W meczu: 16 punktów, 6 zbiórek,
asysty oraz przechwyt w 22 minuty.
Kelly Oubre – Niski Skrzydłowy, Kansas, rocznik 1995
W całym zestawieniu zdecydowanie
najlepszy „dunker”, którego filmiki już podbijają serca sympatyków koszykówki w
Stanach Zjednoczonych. W swojej grze bazuje głównie na świetnych i skutecznych
penetracjach pod kosz przeciwnika. Kelly potrafi również wykorzystać swój
niecodzienny wyskok w walce na tablicach. Jednak bezsprzecznie musi popracować
nad pozostałymi aspektami sztuki defensywnej. Mocno kuleje u niego również
odpowiednia selekcja rzutów, często w swojej grze wydaje się być zbytnio
samolubny. Kelly Oubre to klasyczny przykład zawodnika, który uwielbia rzucać i
zdobywać punkty, kosztem gry w obronie.
W meczu: 14 punktów, 5 zbiórek, 3
asysty oraz przechwyt w 24 minuty.
Tyus Jones – Rozgrywający, Duke, rocznik 1996
Przed nowym rozgrywającym
elitarnej uczelni Duke stoi bardzo ambitny i wymagający cel. Ponieważ Jones ma
poprowadzić swój nowy zespół do mistrzostwa NCAA. Wydaje się, że Mike
Krzyżewski wybrał dobrze, bowiem Tyus to przykład klasycznego rozgrywającego.
Świetnie czyta grę, co pozwala mu na kreowanie swoich partnerów. Dysponuje
również znakomitym dryblingiem, dzięki czemu potrafi wymuszać faule rywala.
Natomiast na linii rzutów wolnych wydaje się być bezbłędny. Przy tym wyróżnia
się sporym zaangażowaniem. Największą jego wadą są skromne warunki fizyczne,
które mogą mu przeszkodzić w karierze na parkietach NBA. W grze Jonesa widoczne
są również bardzo złe nawyki jak: odpuszczanie w obronie, zbyt ryzykowne
podania, czy lekceważenie przeciwnika.
W meczu: 13 punktów, 6 asyst oraz
5 przechwytów w 32 minuty.
Reszta Świata
Emmanuel Mudiay – Rzucający Obrońca/Rozgrywający, DR Konga, rocznik
1996
Kontynent Afrykański przez
większość lat przyzwyczaił środowisko koszykarskie do tego, że ich głównym
towarem eksportowym są wysocy zawodnicy o znakomitych warunkach fizycznych. Jak
chociażby Serge Ibaka z Oklahoma City Thunder. Jednakże Emmanuel jest
całkowicie innym zawodnikiem. A główną cechą, która go różni od gracza Thunder
to, to że występuje na obwodzie. Ale również jak inni koszykarze z Afryki
bazuje głównie na swoim atletyzmie. Pierwsze poważne koszykarskie szlify
zbierał w Stanach Zjednoczony, dlatego więc łudząco przypomina w swojej grze zawodników
z przeciwnej drużyny. Natomiast przyszły sezon spędzi na dość mało znanej
uczelni – Southern Metholist. Posiada on niesamowitą wytrzymałość oraz
wydolność, co sprawia, że jest wręcz idealnym przykładem sportowca. Dzięki
swojej motoryce znakomicie radzi sobie w obronie oraz w koszykówce
szybkościowej. Mudiay jak na zawodnika obwodowego ma spore problemy z
rzucaniem, a raczej z seryjnym trafianiem. Jeśli chce myśleć o poważnej karierze
na parkietach zdecydowanie musi poprawić ten aspekt. Pomimo to już teraz
uznawany jest za kandydata do czołowych miejsc w przyszłorocznym drafcie NBA.
W meczu: 20 punktów, 2 zbiórki, 3
asysty oraz 2 przechwyty w 29 minut.
Trey Lyles – Silny Skrzydłowy, Kanada, Kentucky, rocznik 1995
Kolejny zawodnik, który pierwsze
poważne kroki w swojej karierze stawiał w Stanach Zjednoczonych. Lyles jest
bezwątpienia wielką nadzieją Kanady. Jak na młodego zawodnika już teraz
dysponuje znakomitą techniką użytkową. Na parkiecie łudząco przypomina takie
koszykarskie gwiazdy jak: Tim Duncan, czy Kevin Garnett. Trey to idealny
przykład silnego skrzydłowego. Znakomity w grze tyłem do kosza oraz w rzutach półdystansowych
oraz dystansowych. Pomimo swojego wzrostu dysponuje świetną pracą nóg. Lyles w
swoje grze trochę gorzej radzi sobie w obronie. Jednak na silnej uczelni
Kentucky Wildcats powinien zebrać niezbędnej ogłady w tym aspekcie.
W meczu: 9 punktów, 11 zbiórek
oraz przechwyt w 25 minut.
Karl Towns Jr. – Center, Dominikana, Kentucky, rocznik 1995
Karl Towns na swojej nowej
uczelni Kentucky Wildcats ma wraz z Trey Lyles stworzyć fenomenalny duet
podkoszowy. Towns w przeciwieństwie do swojego przyszłego partnera, w strefie
podkoszowej bazuje głównie na swoim przygotowaniu motoryczny. Karl to bardzo
silny center, który momentami jest wręcz nie do zatrzymania dla przeciwnika. Jednak
jak na centra dysponuje on bardzo dobrą pracą nóg, co sprawia, że jest wyjątkowo
nowoczesnym podkoszowym. Podobnie jak jego nowy kolega z drużyny Lyles w swojej
grze musi nabrać nieco więcej ogłady. Mimo to bardzo możliwe, że w przyszłości
odniesie podobny sukces co jego rodak – Al Horford i stanie się podstawowym
zawodnikiem jednego z klubów NBA.
W meczu: 6 punktów, 8 zbiórek
oraz 2 bloki w 17 minut.
Clint Capela – Center/Silny Skrzydłowy, Szwajcaria, rocznik 1994
Następny niezwykle utalentowany
zawodnik podkoszowy w tym zestawieniu. Aktualnie występujący we Francji, gdzie
reprezentuje barwy Elan Chalon. Na treningach przed meczem zrobił największe
wrażenie na skautach oraz innych obserwatorach. Jego głównym atutem są niecodzienne
warunki fizyczne. Posiada on nienaturalnie długie ręce oraz nogi, co sprawia,
że mimo jego wieku nadal tkwi w nim ogromny potencjał. Większość ekspertów już
teraz porównuje go do Anthony Davisa z New Orleans Pelicans. Jednakże jeśli
chce myśleć o występach na parkietach najlepszej ligi na świecie, to z
pewnością powinien popracować nad swoją techniką. A w szczególności nad swoim
rzutem.
W meczu: 5 punktów, 3 zbiórki w
14 minut.
Sviatoslav Mykhailiuk – Rzucający Obrońca, Ukraina, rocznik 1997
Najmłodszy uczestnik meczu oraz
campu Nike Hoop Summit, a w całym spotkaniu zdobył ledwie dwa punkty. Jednak
mimo to uważany jest za największy obwodowy talent Europy wschodniej od czasów
Matusza Ponitki. Podobnie jak nasz rodak w swojej grze bazuje głównie na swojej
motoryce, ale również na swoje pewności siebie. Na dziennikarzach oraz skautach
zrobił największe wrażenie w po treningowych wypowiedziach, ponieważ jak na ledwie
17-letniego zawodnika świetnie mówi po angielsku. Bardzo możliwe, że w
niedalekiej przyszłości podejmie naukę na jednej z uczelni w Stanach
Zjednoczonych, co w znaczącym stopniu przybliży go do kariery na parkietach
NBA.
W meczu: 2 punkty w 13 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz