wtorek, 15 kwietnia 2014

Nike Hoop Summit - Przepustka do NBA?

Jak co roku na parkiet w hali Moda Center w Portland wybiegają najbardziej utalentowani zawodnicy młodego pokolenia z całego świata. W zeszłym roku furorę w spotkaniu Nike Hoop Summit robili Andrew Wiggins, Jabari Parker oraz Julius Randle, którzy już teraz szykują się do zbliżającego się Draftu NBA. A kto już za rok pójdzie w ślady swoich starszych kolegów?   

Czy jest Nike Hoop Summit?

Pomysł Nike Hoop Summit narodził się w 1995 roku. Pierwszy mecz tego typu rozgrywany był w Springhfield, a premierowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem USA 86-77. W imprezie uczestniczą dwa zespoły, czyli wcześnie wspomniana drużyna USA z reprezentacją Reszty Świata. W zespołach występują teoretycznie najbardziej utalentowani zawodnicy z całego świata. W ekipie USA, to głównie zawodnicy, którzy właśnie kończą naukę na poziomie liceum i rozpoczynają swoją przygodę na studiach.

Z roku na rok mecz Nike Hoop Summit stał się coraz bardziej popularny, a zawodnicy, którzy w nim występowali bardzo często pojawiali się później na parkietach NBA. Przepustkę do najlepszej ligi na świecie otrzymali m.in. Kevin Garnett, Derrick Rose, Kevin Durant, czy klubowi koledzy Marcina Gortata – John Wall oraz Bradley Beal. Jednak to wydarzenie jest również niesamowitą szansą dla zawodników z poza Stanów Zjednoczonych. Najciekawszą historią campu jest ta o Dirku Nowitzkim, który jako zupełnie nieznany zawodnik drugiej Bundesligi poprowadził swój zespół do zwycięstwa 104:99. A sam Niemiec uzbierał na swoim koncie w tym meczu 33 punkty oraz 14 zbiórek. W niedalekiej przeszłości w tym prestiżowym spotkaniu mięli okazje występować również nasi rodacy. Barwy Polski reprezentowali odpowiednio: Przemysław Karnowski, Matusz Ponitka oraz Michał Michalak. Jednak pomimo to nadal nikt z nich nie przebił się na parkiety NBA.      

Najciekawsi zawodnicy tegorocznego Nike Hoop Summit.

USA

Jahlil Okafor – Center, Duke, rocznik 1995

Okafor to nowa wielka nadzieja uczelni Duke. Trener Mike Krzyżewski bardzo chciał ściągnąć tego podkoszowego do siebie i to mu się udało. Jahlil w swojej grze bazuje głównie na znakomitej pracy nóg. Jak na wysokiego zawodnika, jest niezwykle mobilny, co sprawia, że jest bardzo nowoczesnym środkowym. Posiada on również tzn. koszykarskie IQ, co powoduje, że świetnie się z nim współpracuje. Okafor pomimo młodego wieku, praktycznie nie posiada wad, a w swojej grze jest równie dobry w ataku, jak i w obronie. Doskonale odnajduje się tłoku podkoszowym oraz jest niesamowicie aktywny na atakowanej i bronione tablicy. Jednak nadal musi mocno pracować nad swoją motoryką i przygotowaniem fizycznym. Natomiast w grze jest raczej zawodnikiem kończącym akcje, niż kreującym swoich partnerów, co może okazać się sporym mankamentem w przyszłości. Jak prawdziwy Amerykański center również przechodzi prawdziwe katusze na linii rzutów wolnych.

W meczu: 14 punktów, 10 zbiórek oraz w przechwyt w 27 minut.

Myles Turner – Center, bez uczelni, rocznik 1996

Myles Turner jeszcze nie zdecydował, gdzie spędzie przyszły sezon, ale to wcale nie znaczy, że może narzekać na bark ofert. A o podkoszowego walczą same największe uczelnie. Turner to znakomity atleta i przykład idealnego sportowca. W swojej grze bazuje głównie na doskonałych warunkach fizycznych. Posiada nienaturalnie długie ręce, które pozwalają mu z łatwością blokować rzuty rywala. Turner podobnie jak Okafor, to idealny przykład nowoczesnego centra. Jednak w przeciwieństwie od swojego poprzednika on dużo lepiej czuje się w zespołowej koszykówce. Nie jest typem wielkiej gwiazdy, a raczej gracza, który swoją wszechstronnością pomaga swoim partnerom. Kolejnymi udanymi zagraniami, potrafi wręcz w pojedynkę zdominować strefę podkoszową zarówno w ataku, jak i w obronie. Jednak wciąż jest dużo lepszy w defensywie, niż w ofensywie. Stanowczo musi wzbogacić swój repertuar zagrań ofensywnych i poprawić się technicznie oraz pod względem fizycznym.

W meczu: 2 punkty, 3 zbiórki w 8 minut.

Cliff Alexander – Center/Silny Skrzydłowy, Kansas, rocznik 1995

Przez większość swojej dotychczasowej kariery występował na pozycji centra. W nowej uczelni Kansas, pewnie też będzie grał na tej pozycji. Jednak jego 205-208 cm wzrostu pozostawiają wiele do życzenia, jeśli chodzi o przyszłą karierę w NBA. Pomimo to, Alexander nadal jest uważany za jeden z większych talentów w Stanach Zjednoczonych. Doskonale radzi sobie w szybkościowej koszykówce, bowiem jest niesamowicie mobilnym podkoszowym. Również jak Turner jest niebywałym atletą, ale w porównaniu do Turnera jest znacznie silniejszy. W swoje grze przypomina swego rodzaju połączenie Blake’a Griffina z Dwightem Howardem. Ponieważ większość swoich akcji kończy niezwykle efektownymi wsadami. Największym jego mankamentem jest wręcz tragiczny rzut, nad którym musi mocno popracować w nadchodzącym roku. Gdyby nie słabsze warunki fizyczne, a dokładniej jego wzrost, to już teraz byłby prognozowany na pierwszy numer przyszłorocznego draftu.

W meczu: 6 punktów, 2 zbiórki w 20 minut.

Stanley Johnson – Niski Skrzydłowy, Arizona, rocznik 1996

Na swojej nowej uczelni – Arizona Stanley Johnson ma zastąpić samego Aarona Gordona. Bez wątpienia Johnson jest całkiem innym typem zawodnika co Gordon, jednak to nie znaczy że mniej efektownym i co najważniejsze efektywnym. Nowy skrzydłowy Arizony posiada znakomite warunki fizyczne, jak na gracza występującego na obwodzie. Johnson to niezwykle wszechstronny zawodnik, który w przeszłości z powodzeniem wstępował zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Doskonały pod tablicami oraz w agresywnej defensywie. Natomiast w ataku świetnie radzi sobie w grze na koźle. Jednak największa jego zaletą jest jego psychika, ponieważ już teraz prezentuje wyjątkowo dojrzałą koszykówkę. Potrafi również poświęcić się dla zespołu oraz trudno się w nim doszukać jakichkolwiek cech gwiazdorskich. Ale jeśli chce myśleć o występach na parkietach NBA, to stanowczo musi poprawić swój rzut. Ponieważ jak na zawodnika z pozycji niskiego skrzydłowego nie prezentuje się on najlepiej.

W meczu: 7 punktów, 3 zbiórki oraz przechwyt w 24 minuty.

Justise Winslow – Niski Skrzydłowy, Duke, rocznik 1996

Następny zawodnik, który w swojej grze bazuje głównie na swoim niesamowitym atletyzmie. W zespole Duke w pierwszej piątce ma zastąpić Jabari Parkera. Jednak Winslow jest całkiem innym typem zawodnika. Przede wszystkim jest doskonałym obrońcą, a jego największą zaletą jest defensywa, a nie ofensywa. Nie jest on typem gwiazdora i strzelca, który podbija kolejne rekordy punktowe. Justise jest raczej pracusiem, który odwala za kolegów czarną robotę. Potrafi poświęcić się dla dobra zespołu i nigdy się nie poddaje. Przykład prawdziwego walczaka. W swojej grze łudząco przypomina Micheal Kidd – Gilchrista z Charlotte Bobcats. Ale by zostać lepszym zawodnikiem, to musi zdecydowanie poprawić swój rzut.

W meczu: 16 punktów, 6 zbiórek, asysty oraz przechwyt w 22 minuty.  

Kelly Oubre – Niski Skrzydłowy, Kansas, rocznik 1995

W całym zestawieniu zdecydowanie najlepszy „dunker”, którego filmiki już podbijają serca sympatyków koszykówki w Stanach Zjednoczonych. W swojej grze bazuje głównie na świetnych i skutecznych penetracjach pod kosz przeciwnika. Kelly potrafi również wykorzystać swój niecodzienny wyskok w walce na tablicach. Jednak bezsprzecznie musi popracować nad pozostałymi aspektami sztuki defensywnej. Mocno kuleje u niego również odpowiednia selekcja rzutów, często w swojej grze wydaje się być zbytnio samolubny. Kelly Oubre to klasyczny przykład zawodnika, który uwielbia rzucać i zdobywać punkty, kosztem gry w obronie.

W meczu: 14 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty oraz przechwyt w 24 minuty.

Tyus Jones – Rozgrywający, Duke, rocznik 1996

Przed nowym rozgrywającym elitarnej uczelni Duke stoi bardzo ambitny i wymagający cel. Ponieważ Jones ma poprowadzić swój nowy zespół do mistrzostwa NCAA. Wydaje się, że Mike Krzyżewski wybrał dobrze, bowiem Tyus to przykład klasycznego rozgrywającego. Świetnie czyta grę, co pozwala mu na kreowanie swoich partnerów. Dysponuje również znakomitym dryblingiem, dzięki czemu potrafi wymuszać faule rywala. Natomiast na linii rzutów wolnych wydaje się być bezbłędny. Przy tym wyróżnia się sporym zaangażowaniem. Największą jego wadą są skromne warunki fizyczne, które mogą mu przeszkodzić w karierze na parkietach NBA. W grze Jonesa widoczne są również bardzo złe nawyki jak: odpuszczanie w obronie, zbyt ryzykowne podania, czy lekceważenie przeciwnika.

W meczu: 13 punktów, 6 asyst oraz 5 przechwytów w 32 minuty.

Reszta Świata

Emmanuel Mudiay – Rzucający Obrońca/Rozgrywający, DR Konga, rocznik 1996

Kontynent Afrykański przez większość lat przyzwyczaił środowisko koszykarskie do tego, że ich głównym towarem eksportowym są wysocy zawodnicy o znakomitych warunkach fizycznych. Jak chociażby Serge Ibaka z Oklahoma City Thunder. Jednakże Emmanuel jest całkowicie innym zawodnikiem. A główną cechą, która go różni od gracza Thunder to, to że występuje na obwodzie. Ale również jak inni koszykarze z Afryki bazuje głównie na swoim atletyzmie. Pierwsze poważne koszykarskie szlify zbierał w Stanach Zjednoczony, dlatego więc łudząco przypomina w swojej grze zawodników z przeciwnej drużyny. Natomiast przyszły sezon spędzi na dość mało znanej uczelni – Southern Metholist. Posiada on niesamowitą wytrzymałość oraz wydolność, co sprawia, że jest wręcz idealnym przykładem sportowca. Dzięki swojej motoryce znakomicie radzi sobie w obronie oraz w koszykówce szybkościowej. Mudiay jak na zawodnika obwodowego ma spore problemy z rzucaniem, a raczej z seryjnym trafianiem. Jeśli chce myśleć o poważnej karierze na parkietach zdecydowanie musi poprawić ten aspekt. Pomimo to już teraz uznawany jest za kandydata do czołowych miejsc w przyszłorocznym drafcie NBA.

W meczu: 20 punktów, 2 zbiórki, 3 asysty oraz 2 przechwyty w 29 minut.

Trey Lyles – Silny Skrzydłowy, Kanada, Kentucky, rocznik 1995

Kolejny zawodnik, który pierwsze poważne kroki w swojej karierze stawiał w Stanach Zjednoczonych. Lyles jest bezwątpienia wielką nadzieją Kanady. Jak na młodego zawodnika już teraz dysponuje znakomitą techniką użytkową. Na parkiecie łudząco przypomina takie koszykarskie gwiazdy jak: Tim Duncan, czy Kevin Garnett. Trey to idealny przykład silnego skrzydłowego. Znakomity w grze tyłem do kosza oraz w rzutach półdystansowych oraz dystansowych. Pomimo swojego wzrostu dysponuje świetną pracą nóg. Lyles w swoje grze trochę gorzej radzi sobie w obronie. Jednak na silnej uczelni Kentucky Wildcats powinien zebrać niezbędnej ogłady w tym aspekcie.

W meczu: 9 punktów, 11 zbiórek oraz przechwyt w 25 minut.

Karl Towns Jr. – Center, Dominikana, Kentucky, rocznik 1995

Karl Towns na swojej nowej uczelni Kentucky Wildcats ma wraz z Trey Lyles stworzyć fenomenalny duet podkoszowy. Towns w przeciwieństwie do swojego przyszłego partnera, w strefie podkoszowej bazuje głównie na swoim przygotowaniu motoryczny. Karl to bardzo silny center, który momentami jest wręcz nie do zatrzymania dla przeciwnika. Jednak jak na centra dysponuje on bardzo dobrą pracą nóg, co sprawia, że jest wyjątkowo nowoczesnym podkoszowym. Podobnie jak jego nowy kolega z drużyny Lyles w swojej grze musi nabrać nieco więcej ogłady. Mimo to bardzo możliwe, że w przyszłości odniesie podobny sukces co jego rodak – Al Horford i stanie się podstawowym zawodnikiem jednego z klubów NBA.  

W meczu: 6 punktów, 8 zbiórek oraz 2 bloki w 17 minut.

Clint Capela – Center/Silny Skrzydłowy, Szwajcaria, rocznik 1994

Następny niezwykle utalentowany zawodnik podkoszowy w tym zestawieniu. Aktualnie występujący we Francji, gdzie reprezentuje barwy Elan Chalon. Na treningach przed meczem zrobił największe wrażenie na skautach oraz innych obserwatorach. Jego głównym atutem są niecodzienne warunki fizyczne. Posiada on nienaturalnie długie ręce oraz nogi, co sprawia, że mimo jego wieku nadal tkwi w nim ogromny potencjał. Większość ekspertów już teraz porównuje go do Anthony Davisa z New Orleans Pelicans. Jednakże jeśli chce myśleć o występach na parkietach najlepszej ligi na świecie, to z pewnością powinien popracować nad swoją techniką. A w szczególności nad swoim rzutem.

W meczu: 5 punktów, 3 zbiórki w 14 minut.

Sviatoslav Mykhailiuk – Rzucający Obrońca, Ukraina, rocznik 1997

Najmłodszy uczestnik meczu oraz campu Nike Hoop Summit, a w całym spotkaniu zdobył ledwie dwa punkty. Jednak mimo to uważany jest za największy obwodowy talent Europy wschodniej od czasów Matusza Ponitki. Podobnie jak nasz rodak w swojej grze bazuje głównie na swojej motoryce, ale również na swoje pewności siebie. Na dziennikarzach oraz skautach zrobił największe wrażenie w po treningowych wypowiedziach, ponieważ jak na ledwie 17-letniego zawodnika świetnie mówi po angielsku. Bardzo możliwe, że w niedalekiej przyszłości podejmie naukę na jednej z uczelni w Stanach Zjednoczonych, co w znaczącym stopniu przybliży go do kariery na parkietach NBA.

W meczu: 2 punkty w 13 minut.

Pełne statystyki mecz - klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz