poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Nagrody za sezon zasadniczy TBL 2014/15

MVP

  1. Qyntel Woods (AZS Koszalin)
  2. Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)
  3. Kwamain Mitchell (Polfarmex Kutno)
W tym roku miałem mały problem ze wskazaniem MVP sezonu zasadniczego. Ale po dłuższym zastanowieniu postanowiłem postawić na Qyntela Woods. Ponieważ moim zdaniem na przestrzeni całego sezonu miał on największy wpływ na grę oraz wyniki swojego zespołu. Dodatkowo jest on drugim najlepszym strzelcem całej ligi (średnio 19.7 punktu) oraz całkiem niezłym zbierającym (średnio 7.0 zbiórki). Natomiast z nim na parkiecie Akademicy momentami byli drużyną nie do zatrzymania. Zaś najlepszy wynik klubu w historii w sezonie zasadniczym jest główną zasługą właśnie Amerykanina. W tej kategorii na wyróżnienie zasłużył również Damian Kulig, który jest podkoszowym liderem pierwszej siły Tauron Basket Ligi – PGE Turowa Zgorzelec oraz objawienie naszej ligi, czyli wszędobylski rozgrywający beniaminka – Kwamain Mitchell.

MIP

  1. Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk)
  2. Michał Michalak (Trefl Sopot)
  3. Filip Matczak (Asseco Gdynia)
W tej kategorii innego zwycięzcy jak Karol Gruszecki po prostu nie mogło być. Obwodowy Czarnych Słupsk w ostatnim roku poczynił olbrzymi postęp. Z solidnego rezerwowego wyrósł na gwiazdę nie tylko Czarnych, ale i całej ligi. W obecnym sezonie notuje on statystyki na poziomie: 15.3 punktu, 5.3 zbiórki oraz 1.5 asysty. Bardzo cieszy również systematyczny postęp naszych srebrnych medalistów z Hamburga. Michał Michalak w Treflu przejął schedę lidera po Adamie Waczyńskim. Natomiast w Gdyni na dobre zadomowił się Filip Matczak.

Najlepszy Obrońca

  1. Ovidijus Galdikas (Asseco Gdynia)
  2. Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra)
  3. Kevin Johnson (Polfarmex Kutno)
W moim prywatnym rankingu Litewski Gigant jest zdecydowanie najlepszym obrońcą naszej ligi i dlatego ta nagroda właśnie wędruje do niego. Galdikas to najlepszy obrońca strefy podkoszowej, który notuje średnio blisko 2.8 bloku oraz 10.5 zbiórki. Natomiast w zespołowej grze defensywnej bije na głowę drugiego Quintona Hosley'a. Amerykanin świetnie sprawdza się w roli stopera dla najlepszego zawodnika rywala, ale bardzo często zapomina, że w defensywie również trzeba sobie nawzajem pomagać i nie skupiać się tylko i wyłącznie na swoim zawodniku.

Najlepszy Rezerwowy

  1. Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)
  2. Roderick Trice (Śląsk Wrocław)
  3. Drago Pasalić (Energa Czarni Słupsk)
Damian Kulig po takim sezonie bez nagrody indywidualnej? Niemożliwe. Nagrodą pocieszenia dla centra PGE Turowa Zgorzelec jest tytuł najlepszego rezerwowego, na który z pewnością zasłużył. Pomimo utraty statusu gracza startowego minimalnie swoje statystyki polepszył również Roderick Trice, który stał się kluczowym zmiennikiem w swoim nowym zespole. Zaś idealnie w roli ważnego rezerwowego Czarnych odnalazł się Drago Pasalić.

Najlepszy Trener

  1. Saso Filipovski (Stelmet Zielona Góra)
  2. Emil Rajković (Śląsk Wrocław)
  3. David Dedek (Asseco Gdynia)
Wielu może krytykować Saso Filipovskiego, że oddał pierwsze miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi tuż przed fazą play-off. Ale jedno trzeba oddać Słoweńcowi – to właśnie on sprawił, że Stelmet znowu zaczął grać koszykówkę atrakcyjną dla oka. W ekspresowym czasie spowodował, że ekipa z Zielonej Góry ponownie była groźnym rywalem dla każdego przeciwnika. Natomiast z hali CRS stworzył twierdze nie od zdobycia. Na przestrzeni całego sezonu znakomitą robotę wykonał we Wrocławiu także Emil Rajković, który ze Śląska zrobił jednego z kandydatów do medalu. Rewelacyjnie z zadania mu powierzonego wywiązał się również David Dedek, który gdynianom już na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego zapewnił udział w fazie play-off.

Najlepszy Debiutant

  1. Przemysław Szymański (MKS Dąbrowa Górnicza)
  2. Kevin Wysocki (Jezioro Tarnobrzeg)
  3. Piotr Śmigielski (Wikana Start Lublin)
Tylko w naszej lidze najlepszym debiutantem okrzyknięty może zostać 30-letni zawodnik. Oczywiście złośliwie nie wypominam wieku skrzydłowemu MKS-u. Ale w pewnym sensie jest to dość niepokojący znak. Jednak z drugiej strony trzeba przyznać, że Szymański w pełni zasłużył na to wyróżnienie i pomimo 30 wiosen na jego koncie czekam na więcej w nowym sezonie. Mimo wielu negatywnych opinii całkiem nieźle w swoim debiutanckim sezonie radził sobie również Kevin Wysocki, który do naszej ligi przyszedł z... czwartej ligi niemieckiej. Natomiast w końcu na parkietach TBL zadebiutował Piotr Śmigielski, który udowodnił, że całkiem przyzwoicie radzi sobie na tym poziomie.


Pierwsza Piątka:

PG – Kwamain Mitchell (Polfarmex Kutno)
SG – Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk)
SF – Qyntel Woods (AZS Koszalin)
PF – Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)
C – Ovidijus Galdikas (Asseco Gdynia)

Druga Piątka:

PG – Byron Allen (Wikana Start Lublin)
SG – Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec)
SF – Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra)
PF – Aaron Cel (Stelmet Zielona Góra)
C – Aleksander Mladenović (Śląsk Wrocław)

Największe zaskoczenia sezonu:

PG – Kyle Shiloh (Energa Czarni Słupsk)
SG – Denis Ikovlev (Śląsk Wrocław)
SF – Jarosław Zyskowski (Polski Cukier Toruń)
PF – Patrik Auda (Polfarmex Kutno)
C – Evan Ravenel (Polpharma Starogard Gdański)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz