MVP
- Qyntel Woods (AZS Koszalin)
- Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)
- Kwamain Mitchell (Polfarmex Kutno)
W tym roku miałem mały problem ze
wskazaniem MVP sezonu zasadniczego. Ale po dłuższym zastanowieniu
postanowiłem postawić na Qyntela Woods. Ponieważ moim zdaniem na
przestrzeni całego sezonu miał on największy wpływ na grę oraz
wyniki swojego zespołu. Dodatkowo jest on drugim najlepszym
strzelcem całej ligi (średnio 19.7 punktu) oraz całkiem niezłym
zbierającym (średnio 7.0 zbiórki). Natomiast z nim na parkiecie
Akademicy momentami byli drużyną nie do zatrzymania. Zaś najlepszy
wynik klubu w historii w sezonie zasadniczym jest główną zasługą
właśnie Amerykanina. W tej kategorii na wyróżnienie zasłużył
również Damian Kulig, który jest podkoszowym liderem pierwszej
siły Tauron Basket Ligi – PGE Turowa Zgorzelec oraz objawienie
naszej ligi, czyli wszędobylski rozgrywający beniaminka – Kwamain
Mitchell.
MIP
- Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk)
- Michał Michalak (Trefl Sopot)
- Filip Matczak (Asseco Gdynia)
W tej kategorii innego zwycięzcy
jak Karol Gruszecki po prostu nie mogło być. Obwodowy Czarnych
Słupsk w ostatnim roku poczynił olbrzymi postęp. Z solidnego
rezerwowego wyrósł na gwiazdę nie tylko Czarnych, ale i całej
ligi. W obecnym sezonie notuje on statystyki na poziomie: 15.3
punktu, 5.3 zbiórki oraz 1.5 asysty. Bardzo cieszy również
systematyczny postęp naszych srebrnych medalistów z Hamburga.
Michał Michalak w Treflu przejął schedę lidera po Adamie
Waczyńskim. Natomiast w Gdyni na dobre zadomowił się Filip
Matczak.
Najlepszy Obrońca
- Ovidijus Galdikas (Asseco Gdynia)
- Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra)
- Kevin Johnson (Polfarmex Kutno)
W moim prywatnym rankingu Litewski Gigant jest zdecydowanie najlepszym obrońcą naszej ligi i dlatego ta
nagroda właśnie wędruje do niego. Galdikas to najlepszy obrońca
strefy podkoszowej, który notuje średnio blisko 2.8 bloku oraz 10.5
zbiórki. Natomiast w zespołowej grze defensywnej bije na głowę drugiego Quintona Hosley'a. Amerykanin świetnie sprawdza się w roli
stopera dla najlepszego zawodnika rywala, ale bardzo często
zapomina, że w defensywie również trzeba sobie nawzajem pomagać i
nie skupiać się tylko i wyłącznie na swoim zawodniku.
Najlepszy Rezerwowy
- Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)
- Roderick Trice (Śląsk Wrocław)
- Drago Pasalić (Energa Czarni Słupsk)
Damian Kulig po takim sezonie bez
nagrody indywidualnej? Niemożliwe. Nagrodą pocieszenia dla centra
PGE Turowa Zgorzelec jest tytuł najlepszego rezerwowego, na który
z pewnością zasłużył. Pomimo utraty statusu gracza startowego
minimalnie swoje statystyki polepszył również Roderick Trice,
który stał się kluczowym zmiennikiem w swoim nowym zespole. Zaś
idealnie w roli ważnego rezerwowego Czarnych odnalazł się Drago
Pasalić.
Najlepszy Trener
- Saso Filipovski (Stelmet Zielona Góra)
- Emil Rajković (Śląsk Wrocław)
- David Dedek (Asseco Gdynia)
Wielu może krytykować Saso
Filipovskiego, że oddał pierwsze miejsce w tabeli Tauron Basket
Ligi tuż przed fazą play-off. Ale jedno trzeba oddać Słoweńcowi
– to właśnie on sprawił, że Stelmet znowu zaczął grać
koszykówkę atrakcyjną dla oka. W ekspresowym czasie spowodował,
że ekipa z Zielonej Góry ponownie była groźnym rywalem dla
każdego przeciwnika. Natomiast z hali CRS stworzył twierdze nie od
zdobycia. Na przestrzeni całego sezonu znakomitą robotę wykonał
we Wrocławiu także Emil Rajković, który ze Śląska zrobił
jednego z kandydatów do medalu. Rewelacyjnie z zadania mu
powierzonego wywiązał się również David Dedek, który gdynianom
już na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego zapewnił
udział w fazie play-off.
Najlepszy Debiutant
- Przemysław Szymański (MKS Dąbrowa Górnicza)
- Kevin Wysocki (Jezioro Tarnobrzeg)
- Piotr Śmigielski (Wikana Start Lublin)
Tylko w naszej lidze najlepszym
debiutantem okrzyknięty może zostać 30-letni zawodnik. Oczywiście złośliwie nie wypominam wieku skrzydłowemu MKS-u. Ale w pewnym sensie jest to
dość niepokojący znak. Jednak z drugiej strony trzeba przyznać,
że Szymański w pełni zasłużył na to wyróżnienie i pomimo 30
wiosen na jego koncie czekam na więcej w nowym sezonie. Mimo wielu
negatywnych opinii całkiem nieźle w swoim debiutanckim sezonie
radził sobie również Kevin Wysocki, który do naszej ligi
przyszedł z... czwartej ligi niemieckiej. Natomiast w końcu na
parkietach TBL zadebiutował Piotr Śmigielski, który udowodnił, że
całkiem przyzwoicie radzi sobie na tym poziomie.
Pierwsza Piątka:
PG – Kwamain Mitchell (Polfarmex
Kutno)
SG – Karol Gruszecki (Energa
Czarni Słupsk)
SF – Qyntel Woods (AZS Koszalin)
PF – Damian Kulig (PGE Turów
Zgorzelec)
C – Ovidijus Galdikas (Asseco
Gdynia)
Druga Piątka:
PG – Byron Allen (Wikana Start
Lublin)
SG – Michał Chyliński (PGE Turów
Zgorzelec)
SF – Quinton Hosley (Stelmet
Zielona Góra)
PF – Aaron Cel (Stelmet Zielona
Góra)
C – Aleksander Mladenović (Śląsk
Wrocław)
Największe zaskoczenia sezonu:
PG – Kyle Shiloh (Energa Czarni
Słupsk)
SG – Denis Ikovlev (Śląsk
Wrocław)
SF – Jarosław Zyskowski (Polski
Cukier Toruń)
PF – Patrik Auda (Polfarmex Kutno)
C – Evan Ravenel (Polpharma
Starogard Gdański)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz