wtorek, 19 listopada 2013

Książka: Adam Wójcik. Rzut bardzo osobisty.


Adam Wójcik już za swojego koszykarskiego życia stał się legendą Polskiej koszykówki. Podczas przygotowań do Eurobasketu w 2009 roku Marcin Gortat nadał mu przydomek – The Legend, co chyba doskonale pokazuje jak ważną postacią dla tego sportu w naszym kraju był popularny Oława. Sam zawodnik przez wiele lat był nieśmiertelny, a po koszykarskich parkietach biegał od ponad dwóch dekad. Bardzo czekałem na tą książkę i gdy w końcu trafiła w moje ręce byłem niesamowicie podekscytowany. I szczerze muszę przyznać, że się nie zawiodłem.

Osobiście dla mnie nie jest to tylko zwykła biografia wielkiego sportowca, a pewnego rodzaju książka historyczna o tematyce sportowej. Ponieważ dzięki niej w znacznym stopniu zgłębiłem swoją wiedzę na temat koszykówki w naszym kraju pod koniec lat ’80 i  początku ’90, których z racji mojego wieku nie mogłem pamiętać. W owej publikacji jest zawarte praktycznie całe sportowe i nie tylko życie Adma Wójcika.

Niezwykle zainteresowały mnie czasy gry „Oławy” w Pruszkowie, kiedy wynagrodzenie otrzymywał od mafii Pruszkowskiej w torbie sportowej. Koledzy „Masy” w znacznym stopniu wspierali drużynę pod względem finansowym oraz na spotkaniach zapewniali odpowiednią ochronę. Autor książki doskonale, również zobrazował przepaść gospodarczą, ekonomiczną, a co najważniejsze sportową jaka na początku lat ’90 istniała pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a krajami byłego bloku wschodniego. Wójcik przy okazji wyjazdów do USA na obóz przygotowawczy Los Angeles Clippers oraz tour Reprezentacji Polski – opisuje z jakim magicznym światem się spotkał i dlaczego jego „american dream” się nie ziścił.

Nie mogło zabraknąć również jego innych koszykarskich przygód po za granicami naszego kraju. Moim ulubionym fragmentem jest rozdział, w którym autor opisuje sezon, który Adam spędził w Atenach.”25 października 2001 roku, Barcelona. Pięć i pół tysiąca Hiszpanów, którzy przyszli do Palau Blaugrana, przeciera oczy ze zdumienia. FC Barcelona, koszykarska potęga z Litwinem Sarunasem Jasikeviciusem, Francuzem Alainem Digbeu czy młodym Juanem Carlosem Navarro, przegrywa u siebie z ateńskim Club Baskett Peristeri 73:77. Bohaterem i MVP meczu zostaje Adam Wójcik, który zdobywa 28 punktów, ma 10 zbiórek, 2 bloki oraz 3 asysty. Zwycięstwo Peristeri to największa sensacji tej kolejki całej Euroligi.” – Jak sam potem przyznał bohater książki, był to jego najlepszy sezon w życiu, a w Polsce zupełnie się o tym zapominało.

Jednak moim ulubionym fragmentem jest ten z czasów gry Wójcika w Turowie Zgorzelec, gdzie po raz kolejny trafił na Andreja Urlep, którego przecież doskonale znał z czasów gry w Śląsku i kadrze. „Teraz przekonał się po raz kolejny, że zawodowa koszykówka to nie tylko sport, ale i biznes, w którym nie zawsze obowiązują czyste reguły gry. Urlep po prostu nie chciał mieć w drużynie Wójcika i zaliczył go do grona zawodników do odstrzału. (…) Na treningach zaczęło dochodzić do groteskowych sytuacji, które można by określić mianem koszykarskiego mobbingu. Na przykład podczas wewnętrznych gier pięciu na pięciu Urlep nie odgwizdywał na Adamie ewidentnych fauli albo gdy Wójcik wychodził na obwód i trafiał za trzy, trener kwestionował sens takich zagrań, z których przecież Adam słynął w jego Śląsku i jego w kadrze. (…)Myślę, że Urlep chciał mnie złamać i w pewnym stopniu nawet mu się to udało. Ale mimo wszystko cieszę się, że przeszedłem przez to wszystko i coś mu, a przy okazji sobie, udowodniłem”.

Spodziewałem się naprawdę bardzo dużo po tej książce i z pełną świadomością muszę przyznać, że się nie rozczarowałem. I jestem niezwykle szczęśliwy, że dość niedawno miałem okazję osobiście poznać Adama Wójcika i uścisnąć mu dłoń. Nigdy tego nie zapomnę, jak i legendy Wójcika, a do książki będę na pewno jeszcze nie raz wracał. Serdecznie polecam wszystkim, którzy uwielbiają czytać biografie wielkich ludzi!

„(…) w tej opowieści Adam Wójcik będzie także popularnym Oławą i spasionym pogrzebaczem. Będzie Wujem, Wojem, Wójciorem, Wojcikiem, Vujacicem, Wójcikauskasem. A raz nawet Rysiem. Będzie milicjantem i więźniem, chłopakiem z zakrwawionym nosem i ofiarą mobbingu. Będzie zagubionym nastolatkiem, zakochanym chłopakiem, synem, mężem i ojcem.”



Ocena: 8.5/10     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz